Śpiewnik Drużnyn

1.Hymn ZHP
Wszystko co nasze Polsce oddamy DGD
W niej tylko życie, więc idziem żyć A7D
Świty się bielą, otwórzmy bramy DGD
Rozkaz wydany: „Wstań w słońce idź!” A7D

Ramię pręż, słabość krusz, DA7
Ducha tęż ojczyźnie miłej służ! GD
Na jej zew w bój czy w trud DA7
Pójdzie rad harcerzy polskich ród GD
Harcerzy polskich ród DA7D


2. Bratnie Słowo
 Stańmy bracia wraz
ilu jest tu nas
Zróbmy przyjacielskie koło
I zanućmy pieśń wesołą
Póki mamy czas, póki mamy czas.

Bratnie słowo sobie dajem
Że pomagać będziem wzajem
Druh druhowi, druh
Hasło znaj: Czuj duch!

Bacz by słowo sobie dane
Było zawsze dotrzymane
Druh druhowi, druh
Hasło znaj: Czuj duch!

Byśmy zawsze pamiętali
Żeśmy bratnie słowo dali
Druh druhowi, druh
Hasło znaj: Czuj duch!

W troskach, smutkach i zmartwieniach
W dni pogodne i w dni cienia
W jasny dzień i w ciemną noc
Przyjaźń da ci moc


3. Płonie Ognisko
  Płonie ognisko i szumią knieje d A7 d
Drużynowy jest wśród nas g A7 d
Opowiada starodawne dzieje
Bohaterski wskrzesza czas


O rycerstwie spod kresowych stanic F C
O obrońcach naszych polskich granic A7 d
A ponad nami wiatr szumny wieje d A7 d
I dębowy huczy las A7 d


Już do odwrotu głos trąbki wzywa
Alarmując ze wszech stron
Staje wiara w ordynku szczęśliwa
Serca biją w zgodny ton


Każda twarz się uniesieniem płoni
Każdy laskę krzepko dzierży w dłoni
A z młodzieńczej się piersi wyrywa
Pieśń potężna, pieśń jak dzwon


Zgasło ognisko i szumią drzewa
Spojrzyj weń ostatni raz
Niech ci w duszy radośnie zaśpiewa
Że na zawsze łączą nas


Wspólne troski i radości życia
Serc harcerskich zjednoczone bicia
I ta przyjaźń najszczersza prawdziwa
Co na zawsze łączy nas


4.Ogień
 
Zwyczaj to stary jak świat,       Ogień, ogień, ogień.                        
Rozpalmy blisko nas,                    
Ogień, ogień, ogień.
                   
Ref.Dla spóźnionego wędrowca,                
Dla wszystkich spóźnionych w noc           
Rozpalmy tu, rozpalmy tu                  
Ogień, ogień, ogień.              

I.Pierwsza gwiazdka już wzeszła,
Czas by ogień rozpalić.
Lipy, sosny i buki
Chylą gałęzie ku nam.
Ref.:Zwyczaj to stary jak świat...

II.Najpiękniejsze ogniska,
Z trzaskiem sypią się skry,
Wokół samych przyjaciół masz
Śpiewaj z nami i ty
Ref.:Zwyczaj to stary jak świat...


5,Już do odwrotu
  Już do odwrotu głos trąbki wzywa,
Alarmując ze wszech stron.
Wstaje wiara w ordynku szczęśliwa,
Serca biją w zgodny ton
. Każda twarz się z uniesienia płoni,
 Każdy laskę krzepko dzierży w dłoni,
 A z młodzieńczej się piersi wyrywa,
 Pieśń potężna pieśń jak dzwon.

Gaśnie ognisko i szumią drzewa,
Spojrzyj weń ostatni raz.
Niech ci w duszy radośnie zaśpiewa,
Że na zawsze łączą nas:
Wspólne troski i radości życia,
 Serc harcerskich zjednoczone bicia.
 I ta przyjaźń najszczersza na świecie
, Którą Bóg połączył nas.


6. Pieśń pożegnalna
  Ogniska już dogasa blask, D h e A
Braterski splećmy krąg. D D7 G
W wieczornej ciszy, w świetle gwiazd D h e A
Ostatni uścisk rąk. G A D

Kto raz przyjaźni poznał moc,
Nie będzie trwonić słów.
Przy innym ogniu, w inną noc,
Do zobaczenia znów.

Nie zgaśnie tej przyjaźni żar,
Co połączyła nas.
Nie pozwolimy, by ją starł
Nieubłagany czas.

Kto raz przyjaźni poznał moc
 Nie będzie trwonić słów.
Przy innym ogniu, w inną noc,
Do zobaczenia znów


7. Ballada o krzyżowcu
 
Wolniej, wolniej wstrzymaj konia   e
Dokąd pędzisz w stal odziany.      A
Pewnie tam gdzie błyszczą w dali C
Jeruzalem białe ściany.                D
Pewnie myślisz, że w świątyni,
Zniewolony pan twój czeka.
Abyś przyszedł Go ocalić,
Abyś przyszedł doń z daleka.

Wolniej, wolniej wstrzymaj konia,
Byłem wczoraj w Jeruzalem.
Przemierzałem puste sale,
pana twego niewidziałem.
Pan opuścił święte miasto,
Przed minutą, przed godziną.
W chłodnym gaju na pustyni,
Z Mahometem pije wino.

Wolniej, wolniej wstrzymaj konia,
Chcesz oblegać Jeruzalem.
Strzegą go wysokie mury,
Strzegą go Mahometanie.
Pan opuścił święte miasto,
Na nic poświęcenie twoje.
Po co niszczyć białe mury,
Po co ludzi niepokoić.

Wolniej, wolniej wstrzymaj konia,
Porzuć walkę niepotrzebną.
Porzuć miecz i włócznię swoją,
I jedź ze mną, i jedź ze mną.
Bo gdy szlakiem ku północy,
Podążają hufce ludne.
Ja podnoszę dumnie głowę
I odjeżdżam na południe.


8.Ballada rajdowa
 
Właśnie tu na tej ziemi młody harcerz meldował          CGFC
Swą gotowość umierać za Polskę
Tak jak ty niesiesz plecak on niusł w rękach karabin
Wielką miłość, nadzieję i troskę
Może tu w Nowej Słupi, Daleszycach, Bielicach
Brzozowymi krzyżami znaczone
Swą dziewczynę pożegnał nie wiedząc że tylko
Kilka dni mu przeznaczone

Ref. Naszej ziemi śpiewamy
Ziemi pokłon składamy
Taki prosty serdeczny harcerski
Niechaj echo poniesie tę balladę rajdową
nowe jutro i przyszłość nową

Na pomniku wyryto że 16 miał wiosen
Że był śmiały odważny radosny
Kiedy padał płakała cała puszcza jodłowa
Nie doczekał czekanej tak wiosny
I choć on nie doczekał to nie zginął tak sobie
Przetarł szlak którym dzisiaj wędrujesz
I gdy tak przy ognisku śpiewasz sobie balladę
Tak jak on w sercu ojczyznę czujesz

 Naszej ziemi śpiewamy
Ziemi pokłon składamy
Taki prosty serdeczny harcerski
Niechaj echo poniesie tę balladę rajdową
nowe jutro i przyszłość nową


9.Bieszczadzki trakt
 
 1. Kiedy nadejdzie czas, wabi nas ognia blask, G D C G
na polanie gdzie króluje zły. D C G
Gwiezdny pył w ogniu tym, łzy wyciśnie nam dym, G D C G
tańczą iskry z gwiazdami, a my: D C G

ref:

Śpiewajmy wszyscy w ten radosny czas, C D G
śpiewajmy razem ilu jest tu nas. C D e
Choć lata młode szybko płyną, wiemy że C D G e
nie starzejemy się. C D G

2. W lesie gdzie echo śpi, ma przygoda swe drzwi.
Chodźmy tam, gdzie na ścianie lasu lśnią,
oczy sów, wilcze kły, sykiem powietrze drży
tylko gwiazdy przyjazne dziś są.

3. Dorzuć do ognia drew, w górę niech płynie śpiew,
wiatr poniesie go w wilgotny świat.
Każdy z nas o tym wie, znowu spotkamy się,.
a połączy nas bieszczadzki trakt


10.Dym jałowca

 Dym jałowca łzy wyciska
 Noc się coraz wyżej wznosi
 Strumień srebrną falą błyska
Czyjś głos w leśnej ciszy prosi

Żeby była taka noc, kiedy myśli mkną do Boga
 Żeby były takie dni, że się przy nim ciągle jest
 Żeby był przy tobie ktoś, kogo nie zniechęci droga
Abyś plecak swoich win stromą ścieżką umiał nieść

Tuż pod szczytem się zatrzymaj
Spójrz jak gwiazdy w dół spadają
Spójrz jak droga kosodrzewina
Góry wraz z tobą wołają

Usiądź z nami przy ognisku
Płomień twarz ci zarumieni
Usiądziemy tutaj blisko
Wspólną myślą połączeni

11.Hej przyjaciele
 
1. Tam dokąd chciałem już nie dojdę G/ D/ C/ G
Szkoda zdzierać nóg
Już wędrówki naszej wspólnej
Nadchodzi kres
Wy pójdziecie inną drogą
Zostawicie mnie
Odejdziecie, sam zostanę
Na rozstaju dróg

Ref: Hej przyjaciele, zostańcie ze mną G/ D/ C/ G
Przecież wszystko to co miałem
Oddałem wam (za Kredki)
Hej przyjaciele, choć chwilę jedną(długą)
Znowu w życiu mi nie wyszło
Znowu jestem sam. (bez kredek)

2. Znów spóźniłem się na pociąg G/ D/ C/ G
I odjechał już
Tylko mglisty jego koniec
Zamajaczył mi
Stoję smutny na peronie
Z tą walizką jedną
Tak jak człowiek, który zgubił
Od domu swego klucz

Ref: Hej przyjaciele, zostańcie ze mną G/ D/ C/ G
Przecież wszystko to co miałem
Oddałem wam
Hej przyjaciele, choć chwilę jedną
Znowu w życiu mi nie wyszło
Znowu jestem sam

3. Tam dokąd chciałem już nie dojdę G/ D/ C/ G
Szkoda zdzierać nóg
Już wędrówki naszej wspólnej
Nadchodzi kres
Wy pójdziecie inną drogą
Zostawicie mnie
Zamazanych drogowskazów
Nie odczytam już
 
 
 13.Jaki był ten dzień
1
. Późno już otwiera się noc                                                
Sen podchodzi do drzwi na palcach jak kot                 
Nadchodzi czas ucieczki na out 
By kolejny mój dzień wspomnieniem się stał

Ref.: Jaki był ten dzień, co darował co wziął
Czy mnie wyniósł pod niebo, czy zrzucił na dno
Jaki był ten dzień, czy coś zmienił, czy nie
Czy był tylko nadzieją na dobre i złe

2. Łagodny mrok zasłania mu twarz
Jakby przeczuł, że chcę być z tobą choć raz
Nie skarżę się, że mam to co mam,
Ze przegrałam już wszystko i jestem tu sama

Ref.: Jaki był ten dzień...

3. Miliony gwiazd ze snu budzi Cię
Swe promienie Ci ślą, więc chciej przyjąć je
Minionych dni złóż u nieba wrót 
Niech popłynie melodia z księżycowych nut

Ref.: Jaki był ten dzień...

4. Nadzieją jest każdy nowy dzień
Każda nowa godzina na dno zrzuca cień
Przyjaciół krąg zawiązać już czas
Razem z nimi na szczyty a stamtąd do gwiazd

Ref.: Jaki był ten dzień...
5. Późno już i gwiazdy już się tlą

panie dopomóż mi przyjmij modlitwę mą

o panie nasz tyś potężny jest

więc odpowiedz mi znów czy w ucieczce jest sens



6. siedzisz zła cała zasmarkana

a przeciesz nosek masz uroczy niebieskie masz oczy

siedzisz zły cały zasmarkany

a przeciesz nosek masz uroczy zielone masz oczy
 
 
14.Krajka
 Chorałem dzwonków dzień rozkwita  a d
Jeszcze od rosy rzęsy mokre  a F
We mgle turkoce pierwsza bryka a d
Słońce wyrusza na włóczęgę E7 a
         Drogą pylistą drogą polną
         Jak kolorowa panny krajka
         Słońce się wznosi nad stodołą
         Będzie tańczyć walca

A ja mam swoją gitarę
Spodnie wytarte i buty stare
Wiatry niosą mnie na skrzydłach

Zmoknięte świerszcze stroją skrzypce
Żuraw się wsparł o cembrowinę
Wiele nanosi wody jeszcze
Wielu się ludzi z niej napije
         Drogą pylistą droga polną
         Jak kolorowa panny krajka
         Słońce się wznosi nad stodołą
         Będzie tańczyć walca

A ja mam swoją gitarę
Spodnie wytarte i buty stare
Wiatry niosą mnie na skrzydłach

15. Szara lilijka
 Gdy zakochasz się w szarej lilijce ad
I w świetlanym harcerskim krzyżu, Ea
Kiedy olśni Cię blask ogniska,
Radę jedną Ci dam:

Ref.:
Załóż mundur i przypnij lilijkę, ad
Czapkę na bakier włóż, GCE
W szeregu stań wśród harcerzy, ad
I razem z nami w świat rusz. Ea

Razem z nami będziesz wędrował,
Po Łysicy i Świętym Krzyżu,
Poznasz urok Gór Świętokrzyskich,
Które powiedzą Ci tak:

Ref.:
Załóż mundur i przypnij lilijkę,
Czapkę na bakier włóż,
W szeregu stań wśród harcerzy,
I razem z nami w świat rusz.

Gdy po latach będziesz wspominał,
Stare dzieje z harcerskiej drużyny,
Swemu dziecku, co dorastać zaczyna,
Radę jedną mu dasz..

Ref.:
Załóż mundur i przypnij lilijkę,
Czapkę na bakier włóż,
W szeregu stań wśród harcerzy,
I razem z nami w świat rusz.

16. Zielony płomień
  W dąbrowy gęstym listowiu błyska zielona skra 
Trzepocze z wiatrem jak płomień mundur harcerski nasz.
Czapka troszeczkę na bakier, dusza rogata w niej,
Wiatr polny w uszach i ptaki w pachnących włosach drzew.

Gdzie niskie niebo usypia na rosochatych pniach,
Gdziekolwiek namiot rozpinasz, będzie kraina ta.
Zieleń o zmroku wilgotna z niebieską plamką dnia,
Cisza jak gwiazda ogromna w grzywie złocistych traw.

Tam gdzie się kończy horyzont leży nieznany ląd,
Ziemia jest trochę garbata, więc go nie widać stąd.
Kreską przebiega błękitną, strzępioną pasmem gór,
Żeglują ku tej granicy białe okręty chmur.

W dąbrowy gęstym listowiu błyska zielona skra,
Trzepocze płomień zielony, mundur harcerski nasz.
Czapka troszeczkę na bakier, lecz nie poprawiaj jej,
Polny za uchem masz kwiatek, duszy rogatej lżej

17. Bieszczadzkie reggae

Jutrzenki szal na stokach gór
Nowy dzień budzi się
Melodię dnia już rosa gra.

Regge, bieszczadzkie regge
Słońcem pachnące, ma jagód smak
Regge, bieszczadzkie regge
Jak potok rwący przed siebie gna.

Połonin czar ma taką moc
Że gdy je ujrzysz pierwszy raz
Wrócić chcesz znów za rok
Z poranną rosą czekać dnia.


18.We wtorek po sezonie
1.Złotym kobiercem wymoszczone góry                
Jesień w doliny przyszła dziś nad ranem           
Buki czerwienią zabarwiły chmury                         
Z latem się złotym właśnie pożegnałem...              

REF:
         We wtorek w schronisku po sezonie           
         W doliny wczoraj zszedł ostatni gość...      
         Za oknem plucha, kubek parzy w dłonie        
         I tej herbaty i tych gór mam dość...                

2.Szaruga niebo powoli zasnuwa,                      
Wiatr już gałęzie pootrząsał z liści.             
Pod wiatr, pod górę znowu sam zasuwam             
Może w schronisku spotkam kogoś z bliskich        

REF:
         We wtorek w schronisku po sezonie       
         W doliny wczoraj zszedł ostatni gość...        
         Za oknem plucha, kubek parzy w dłonie        
         I tej herbaty i tych gór mam dość...                

3.Ludzie tak wiele spraw muszą załatwić              
A czas płynie wolno panta rhei...                 
Do siebie tylko już nie umiem trafić                  
Kochać, to więcej z siebie dać, czy mniej
 
19.Hiszpańskie dziewczyny
         Żegnajcie nam dziś hiszpańskie dziewczyny, e e C h7
Żegnajcie nam dziś marzenia ze snów. e e G D
Ku brzegom angielskim już ruszać nam pora, C D e e
Lecz kiedyś na pewno wrócimy tu znów. e e h7 e


I smak waszych ust hiszpańskie dziewczyny, e e G D
W noc ciemną i złą nam będzie się śnił. e e G D
Leniwie popłyną znów rejsu godziny, C D e e
Wspomnienie ust waszych przysporzy nam sił. C C h7 e


Niedługo ujrzymy znów w dali Cap Deadman,
I głowę baranią sterczącą wśród wzgórz.
I statki stojące na redzie przed Plymouth,
Klarować kotwicę najwyższy czas już.


I smak waszych ust hiszpańskie dziewczyny...

A potem znów żagle na masztach rozkwitną.
Kurs szyper wyznaczy do Portland i Wright.
I znów stara łajba potoczy się ciężko,
Przez fale w kierunku na Beachie Fairlie Land.


I smak waszych ust hiszpańskie dziewczyny...

Zabłysną nam bielą skał zęby pod Dover,
I znów noc w kubryku wśród legend i bajd.
Powoli i znojnie tak płynie nam życie,
Na wodach i w portach South Foreland Light. 


20.Keja

 
Gdyby tak ktoś przyszedł i powiedział: „Stary, czy masz czas?           
Potrzebuję do załogi jakąś nową twarz.                                     
Amazonka, Wielka Rafa, oceany trzy...                                   
Rejs na całość: rok, dwa lata!"- odpowiedziałbym:                               

Gdzie ta keja, a przy niej mój jacht?                                     
Gdzie ta koja wymarzona w snach?                                    
Gdzie te wszystkie sznurki od tych szmat?                        
Gdzie ta brama na szeroki świat?                                     
Gdzie ta keja, a przy niej mój jacht?                                     
Gdzie ta koja wymarzona w snach?                                    
W każdej chwili płynę w taki rejs,                                        
Tylko gdzie to jest, no gdzie to jest?                                       

Gdzieś na dnie starej szafy leży ostry nóż,
Stare dżinsy wystrzępione impregnuje kurz...
W kompasie igła zardzewiała, lecz kierunek znam.
Biorę wór na plecy i przed siebie gnam...

Gdzie ta keja...

Przeszły lata zapyziałe, rzęsą porósł staw
A na przystani czółno stało „KOLOROWY PAW"
Zaokrągliły się marzenia, wyjałowiał step...
A ja wciąż marzę o załodze w ten samotny rejs

21.Powroty 

 

 1. Boję się nieba w twoich oczach D
Jeszce drżysz ze zmęczenia i potu G
Świat chcesz dzielić na białe i czarne A
Miły boje się twoich powrotów! G A D

2. Boję się chmur nad twoim czołem
Kiedy ręce do krwi otarte
Dumnie kładziesz przede mną na stole
Miły boje się twoich powrotów!

Ref: Drżysz jeszcze oczy zamglone G
Zrobisz wszystko o co cię proszę A
Musisz wierzyć, przecież mnie kochasz h
Krótka chwila i wracasz G
Krótka chwila i wracasz A
Krótka chwila i wracasz na morze G A D

3. Boję się morza w twoich myślach
Kiedy jesteś do drogi już gotów
Leżysz przy mnie, oczy otwarte
Miły boję sie twoich powrotów!

22. Przechyły 

  Pierwszy raz przy pełnym takielunku, e D e
Biorę ster i trzymam kurs na wiatr. e D e
I jest jak przy pierwszym pocałunku – a D e
W ustach sól, gorącej wody smak. a H7 e

O – ho, ho! Przechyły i przechyły! a D e
O – ho, ho! Za falą fala mknie! a D e
O – ho, ho! Trzymajcie się dziewczyny! a D e
Ale wiatr, ósemka chyba dmie! a H7 e

Zwrot przez sztag, o’key zaraz zrobię!
Słyszę jak kapitan cicho klnie.
Gubię wiatr i zamiast w niego dziobem,
To on mnie od tyłu, kumple w śmiech.

O – ho, ho! Przechyły i przechyły…

Hej ty tam z burtę wychylony
Tu naprawdę się nie ma z czego śmiać!
Cicho siedź i lepiej proś Neptuna,
Żeby coś nie spadło ci na kark.

O – ho, ho! Przechyły i przechyły…

Krople mgły, w tęczowym kropel pyle
Tańczy jacht, po deskach spływa dzień.
Jutro znów wypłynę, bo odkryłem
Morze, jacht. żeglarską starą pieśń.

O – ho, ho! Przechyły i przechyły…




 


 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz